R e l a x

   Niezmiernie ważnym elementem naszego życia jest relaksacja, czyli umiejętność i sama czynność wyciszenia emocji.
Relaksacja oznacza wykonanie czynności, która pozwoli nam się uspokoić, "oderwać" od problemów i myśli wywołujących negatywne emocje. Ważna jest zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Zdrowie psychiczne jest bowiem niezmiernie ważne i ma duży wpływ na zdrowie fizyczne.

   Sposobów na zrelaksowanie się jest dużo. Jednym z nich, który stosuję osobiście, jest słuchanie muzyki relaksacyjnej. Wystarczy w wyszukiwarce wpisać hasła takie jak: muzyka relaksacyjna, muzyka zen, muzyka spa, czy wyszukać na przykład nagrania odgłosów wodospadu, strumyka czy lasu. Ja często słucham takich melodii (wszak melodią jest również dźwięk kapiącej wody i śpiewu ptaków), a szczególnie robię to wcześnie rano, ot, tak na dobry początek dnia.
Naprawdę Wam polecam.
Innymi sposobami na relaks są chociażby spacerowanie na świeżym powietrzu, wędrowanie po lesie, gotowanie ulubionych potraw, czytanie książek czy leżakowanie w ciszy, tak po prostu.

   Każdy z Was może znaleźć swój ulubiony sposób na wyciszenie. Są pewnie wśród nas osoby, które wycisza mocne, ostre brzmienie muzyki. I jestem w stanie to zrozumieć, bo w końcu każdy z nas jest inny i każdy lubi co innego.

Ważne jest, żebyście znaleźli swój sposób relaksacji. Stosowanie jej powoduje, że rzadziej się denerwujemy, czy łatwiej się koncentrujemy.



A może macie jakieś ulubione sposoby na relaksację??
Piszcie, zapraszam do dyskusji rodziców :)))

Przebieranki

   Witajcie środowo - dziś tak wyjątkowo, ze względu na drobne trudności z funkcjonowaniem witryny w dniu wczorajszym.


   Pamiętajcie kochani, że jutro w szkole mamy akcję związaną z promowaniem czytelnictwa i literatury. Jutro do szkoły przychodzimy - UWAGA - przebrani za ulubione postacie z książek :) Macie już jakieś pomysły..?
Ja z chęcią zobaczyłabym w szkole Anię z Zielonego Wzgórza, Harrego Pottera, Hobbita, Różyczkę z Małego Księcia, czy Paddingtona. Lubicie??
Jestem niezmiernie ciekawa Waszych pomysłów. Przebierzcie się, niech ten dzień będzie powodem do fajnych wspomnień :)))

Wiosna...ach!!

   Wreszcie jest!! Piękna, świeża, promienna.. najpiękniejsza pora roku - WIOSNA :)

W szkole od dwóch dni świętujemy jej nadejście, a od dwóch dni, bo pierwszy dzień wiosny przypadał wczoraj, to jest 21 marca.

Z okazji obchodów pierwszego dnia wiosny w szkole odbywają się interesujące wydarzenia. Wczoraj m.in. uczestniczyliśmy w Gali Talentów, zaś dziś klasy szóste uczestniczyły w zawodach sportowych. Było energicznie i bardzo, bardzo wesoło ;)

Dzieciaki śmigały w workach jutowych, biegały z piłką na brzuchu i.. jeździły po podłodze niczym na lodowisku. Dla nich po prostu nie ma rzeczy niemożliwych :D

Kibice dopisali, a najlepsze drużyny otrzymały wiosenne dyplomy. Och... sama bym tam z nimi po tych deskach pojeździła..takie to fajne... Chyba następnym razem ubiorę się na sportowo i udam jedną z uczennic. Wzrostem się nie wybijam, to może się uda. Może mnie jakoś przemycą...

Naprawdę fajna zabawa, Wam to dobrze!!!!! :)))))))))

Blanka i adoptowany kociak

Moi mili,
dziś chcę Wam przedstawić jedną z uczennic SP7, Blankę, która niedawno przygarnęła kotka ze schroniska.
Blanka jest uczennicą klasy IIc. Kot, który skradł serce jej oraz jej rodziny, to Kreska. Kotka skończyła już 3 lata. Ma piękne umaszczenie, które zachwyciło Blankę.
Blanka bardzo chciała adoptować kotka. Stać ją było na duże poświęcenie - powiedziała mi, że za całą wyprawkę dla zwierzaka płaciła - uwaga - z własnego kieszonkowego. BRAWO!! :)
Rodzice na pewno pękają z dumy. My - nauczyciele SP7 - też :))

Oto zaadoptowany słodziak :)

   Kreska, cóż..  jest bardzo pogodnym kociakiem. Dobrze zaadaptowała się w nowym domu. Niczego nie niszczy i jest przyjacielska - zakumplowała się nawet z królikiem (i zdaje się..bardzo polubiła jego legowisko..) ;)

Jest bardzo kochana przez domowników. Podobno jeden z członków rodziny (ćśś.... to tak..w sekrecie..) ma słabość do Kreski i bardzo ją rozpieszcza. Zdarza się, że po kryjomu przemyci jakiś smakołyk dla kociaka.. To babcia Blanki (serdecznie pozdrawiamy!!).


   Adopcja kotka to piękny gest ze strony Blanki i jej rodziny. Cieszymy się, że mają ogromne serducha i są wrażliwi na krzywdę zwierzaków. Blance gratulujemy wspaniałej rodziny, a Kresce i rodzinie - Blanki :)))

Blanka ze swoim nowym kompanem..

   Pozdrawiamy wszystkich, którzy mają wielkie ❤️

Co z tymi drzwiami??

   Czy zdarzyło się Wam kiedyś, że utknęliście z kimś w drzwiach? Na przykład wtedy, gdy chcieliście wejść do pomieszczenia, z którego akurat ktoś wychodzi?
Wetknięcie się w drzwi z inną osobą wcale nie jest zjawiskiem rzadkim. Raczej nie jest miłe, a czasami bywa nawet niebezpieczne. Grozi rozdarciem kurtki, tudzież ściskiem wnętrzności.
Dlaczego dochodzi do takiego zjawiska? Ano.. - jak to często w życiu bywa - Z NIEWIEDZY.
Nie, nie trzeba czytać na ten temat książek (ba.. chyba nawet nikt dotychczas nie pokusił się o wydanie poradnika wchodzenia do pomieszczeń). Wystarczy, powiem to..a raczej napiszę.. po raz wtóry, znać ZASADY.
   Wiemy, że w Polsce na jezdniach panuje ruch prawostronny. Znaczy to, że pojazdy poruszają się do przodu, jadąc prawym pasem jezdni. To samo obowiązuje na chodnikach. Przechodnie również powinni się raczej stosować do tej zasady. Po co? I dla bezpieczeństwa, i dla wygody.
   Jest też zasada, która tyczy się wchodzenia i wychodzenia z pomieszczeń. Mówi ona, - uwaga - że osoba wychodząca z pomieszczenia zawsze ma pierwszeństwo przed osobą do niego wchodzącą. Zatem osobę wychodzącą przez drzwi należy przepuścić, a potem samemu wejść do środka.. klatki schodowej/sklepu/szkoły/klasy/galerii handlowej/galerii niehandlowej itp.itd. To kwestia kultury.
Osobiście zauważam, że coraz rzadziej ludzie się do niej stosują, pewnie za sprawą faktu, że niektórzy są po prostu nieświadomi istnienia niepisanych zasad. Niepisanych, bo przecież nie ma żadnego "regulaminu przekraczania progu". Te zasady przekazuje się z pokolenia na pokolenie i dobrze jest je znać. I stosować, rzecz jasna.
Mnie się na szczęście nie zdarzyło utknąć. Uff....

   Fajnie byłoby, gdybyście stosowali się do tej zasady. Ludzie uczą się często poprzez naśladownictwo, zatem.. jeśli grzecznie przepuścicie osobę wychodzącą ze sklepu, a sami wejdziecie do niego później, jest szansa, że osobie tej utkwi w pamięci ten gest, nawyk, to zachowanie.
Bądźmy przykładem ;)

   A oto Mieczysław. Mieczysław zawsze wie jak się zachować. Zna zasady i wie, co to kultura osobista. Bierzcie przykład z Mieczysława :D 

Magii słów ciąg dalszy

   Dziś o kolejnym słowie, które potrafi zamienić zwykłe zdanie w zdanie niezwykłe. Słowo, które mówi dobrze o nas samych, dając do zrozumienia rozmówcy, że jesteśmy kulturalni i że mamy dobre intencje. A także, że go szanujemy.
To słowo: proszę.
Kiedy warto je stosować? Na przykład w komunikacie, w którym chcecie o coś poprosić. Niby logiczne, nie? A jednak.. Spójrzcie, jak bardzo różnią się od siebie te dwie, na pozór podobne, prośby:

- Daj mi nową kartkę, ta jest pognieciona.
- Daj mi proszę nową kartkę, ta jest pognieciona.

Jak się na to zapatrujecie? Jeśli trudno Wam dostrzec różnicę, przećwiczcie to sami.
Pierwszy komunikat jest prośbą, ale jego wydźwięk jest zbliżony do formy rozkazu. Nawet jeśli wypowiemy to zdanie w sposób grzeczny, może zostać różnie odebrane przez naszego rozmówcę.
Drugi komunikat pokazuje, że nasze intencje są czyste, dobre, a swoją prośbą chcemy jedynie zwrócić uwagę na swoją potrzebę i fakt, że otrzymaliśmy pogniecioną kartkę. Przy tym stosując słowo "proszę", okazujemy szacunek.

   Formy grzecznościowe, takie jak "proszę", stawiają Was zawsze w dobrym świetle. Poza tym pozwalają unikać niepotrzebnych nieporozumień. Stosujcie je więc, proszę :)

Magia słów

   Są takie magiczne słowa i zwroty, które pomogą w rozwiązaniu konfliktów. Wiecie o tym, prawda? :)
Do jednych z nich należy zwrot, o którym zapewne wielokrotnie mówiły Wam nasze panie pedagog. To słowa:
Nie życzę sobie..

To formuła, którą warto stosować, gdy ktoś wyrządza nam krzywdę. A dlaczego warto? Pozwólcie, że przypomnę.
Słowa te pozwalają nam dać drugiej osobie do zrozumienia, że nie chcemy, by tenże ktoś coś robił/mówił w stosunku do nas. Jest to zwrot bardzo kulturalny, delikatny. Nikogo nie krzywdzi (wiemy doskonale, że agresja rodzi agresję, a my agresywni być nie chcemy), zwraca jedynie uwagę na nasze odczucia i oczekiwania.
Zatem jeśli ktoś zachowuje się wobec Was niefajnie, bądź mówi coś, co Was rani bądź Wam przeszkadza, warto mówić: nie życzę sobie, żebyś tak do mnie mówił/-ła, nie życzę sobie, żebyś robił/-ła....
Próbujcie, warto. Zawsze warto mówić grzecznie o tym, co nas boli. I zawsze warto mówić grzecznie.. ;)

Geniusz

   Witajcie wieczornie :)
Dziś mam dla Was przesłanie, dewizę, coś, o czym powinniście Zawsze pamiętać. Pomyślałam, że powinnam właśnie o tym dzisiaj napisać.
Pamiętajcie,
NIE MUSICIE BYĆ ZAWSZE WE WSZYSTKIM NAJLEPSI.
Co mam na myśli?
A to, że powinniście kochać siebie takimi, jakimi jesteście. Powinniście wiedzieć, że to normalne, że każdy z nas czasem doświadcza jakichś trudności w życiu, w szkole. Każdy z nas ma jakieś wady, słabości. I nie ma człowieka, który byłby geniuszem w każdej dziedzinie życia. A zamiast skupiać się na swoich wadach i niedoskonałościach, starajcie się myśleć o Waszych mocnych stronach. O tym, co robicie dobrze. Bo jeśli o tym myślicie, wzmacniacie to, co pozytywne.
Czasami słyszę od Was, że "nic nie potraficie i czujecie, że do niczego się nie nadajecie". Nie ma takiej możliwości, by nic nie potrafić. Bo wartością i dobrem jest nawet fakt, że:
- potrafisz kogoś pocieszyć
- potrafisz powiedzieć "dzień dobry" sąsiadce
- pożyczysz koledze zeszyty...
itd. itd....
Każdy z Was jest w czymś dobry. Stawiajcie sobie w życiu poprzeczkę, ale na miarę możliwości. A gdy coś się nie uda, gdy nagle stojąc przed tablicą na matmie doznacie zaćmienia umysłu, to wcale nie znaczy, że do niczego się nie nadajecie. Po prostu może matma nie jest Waszą mocną stroną.
Pamiętajcie, by doceniać siebie za to, co wychodzi Wam dobrze. A jeśli uznacie, że w czymś jesteście naprawdę Bardzo dobrzy, może spróbujecie przekazać swoją wiedzę innym..? Warto dzielić się wiedzą, doświadczeniem i tym, co dobre.
A dobro, które idzie w świat, zawsze do nas wraca :)

KONKURS SZKOLNY dla miłośników Harrego Pottera

   Normalnie jestem jak Ania z Zielonego Wzgórza. Pogrążona w wiecznej otchłani rozpaczy. Szkoła ogłosiła KONKURS WIEDZY O HARRYM POTTERZE, a ja nie mogę w nim wziąć udziału!! Chlip, chlip, chlip.... (właśnie zalałam łzami klawiaturę). Wiem, że mogą brać w nim udział klasy szóste, a ja... no.. w sumie pracuję w klasie szóstej...ale.. to i tak podobno nie pomoże. Nie mogę i koniec. Chociaż... może uda mi się jakoś przemknąć niepostrzeżenie i schować pod ławką..i nikt nie zauważy.....?? Nie wydalibyście mnie, nie? Bardzo bym chciała być tam z Wami..... Klasy piąte wiedzą dlaczego :D


A teraz trochę jakby.. bardziej na serio, czyli co trzeba wiedzieć:
Nasza pani logopedka, Iwona Wardecka, wraz z paniami z biblioteki szkolnej - Alą i Agnieszką, ogłosiła KONKURS CZYTELNICZY DLA KLAS IV-VI. To konkurs wiedzy z zakresu treści pierwszej i drugiej części "Harrego Pottera" (1. "HP i kamień filozoficzny", 2. "HP i Komnata Tajemnic").
Zapisać się można do 8 marca w bibliotece szkolnej.
KONKURS odbędzie się 28 marca (czwartek). Na zwycięzców czeka nagroda-niespodzianka :)

Wiem, że w Siódemce jest wiele osób zakręconych na punkcie Harrego Pottera, a wiem to, bo podziwiam Wasze fajowe bluzy i wisiorki za znakami Insygniów. Tak więc piszcie się, a ja będę Wam z całego serducha kibicować!!
:))